This page has found a new home

Blogger 301 Redirect Plugin Pink Envelope: Mini serczniczki

czwartek, 26 marca 2015

Mini serczniczki

Mini serniczki z malinami
Mini serniczki to bardzo prosty deser, nad którym nie trzeba tak długo siedzieć jak przy tradycyjnym serniku. Robi się je bardzo szybko i nie ma opcji, że nie wyjdą. Podałam swoje mini serniczki z sosem malinowym i aż zatęskniłam za latem. Zaraz po truskawkach, maliny są moim ulubionym owocem, które mogę jeść prosto z krzaka ;) 


Składniki (na 10 mini serniczków)
spód
100 g kruchych ciasteczek
40 g masła

masa serowa
300 g twarogu półtłustego, zmielonego dwukrotnie
2 jajka
4 łyżki śmietanki 30%
1/2 szklanki cukru

sos malinowy
1 szklanka świeżych/mrożonych malin
3 łyżki cukru
2 łyżki wody

Sposób przygotowania
Masło rozpuścić w garnuszku, odstawić by lekko przestygło.
Ciasteczka drobno pokruszyć, wlać rozpuszczone masło i wymieszać. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami, na dno każdej wsypać masę ciasteczkową i palcami mocno docisnąć.
Jajka i cukier ubić mikserem na puszystą masę. Porcjami dodawać zielony twaróg i miksować. Pod sam koniec dodać śmietankę i wymieszać.
Napełniać masą serową papilotki do samego wierzchu, piec 35 minut w nagrzanym piekarniku do 180 stopni.
Sos malinowy - do garnuszka wlać wodę i wsypać cukier. Na małym ogniu podgrzewać, ciągle mieszając do czasu aż cukier się rozpuści. Wrzucić maliny i gotując do momentu kiedy puszczą soki. Widelcem je rozgnieść, Następnie przetrzeć maliny przez gęste sito, by w sosie nie było pestek.
Ostygnięte serniczki polać sosem malinowym. 
Mini serniki z sosem malinowym

Etykiety:

Komentarze (20):

26 marca 2015 09:51 , Blogger Łucja pisze...

Piękne :) Bardzo lubię takie mini wersje ! :)

 
26 marca 2015 09:57 , Anonymous Magda C. pisze...

Urocze :) Uwielbiam takie mini serniczki :)

 
26 marca 2015 09:57 , Blogger Kasia pisze...

Przecudne! Zapachniało mi latem :)

 
26 marca 2015 10:02 , Blogger Mk pisze...

Narobiłaś mi ochoty na sernik! ;)

 
26 marca 2015 10:04 , Blogger Marcela pisze...

mmmm!!! a można zjeść 3? To niesprawiedliwe żeby je tak 'porcjować'! :D Wyglądają przepysznie!

 
26 marca 2015 10:28 , Anonymous ladylaura pisze...

Cudowne ,malinki dodają im uroku.

 
26 marca 2015 13:21 , Blogger Olka pisze...

Jak mini to ja poproszę dwa ;))) pysznie wyglądają!

 
26 marca 2015 15:15 , Blogger Salvador Dali pisze...

jej.. one są urocze!

 
26 marca 2015 16:06 , Blogger Delicious Titbits pisze...

taka mini wersja bardzo mi się podoba :) przepis zapisuje :)

 
26 marca 2015 17:28 , Blogger Angie pisze...

W tamtym roku w wakacje opiekowałam się rocznym dzieckiem i codziennie wychodziliśmy do ogrodu za dom i jedliśmy maliny prosto z krzaczka- takie są najlepsze<3 U mnie też maliny są wysoko w rankingu, choć mówiąc szczerze ja uwielbiam wszystkie owoce lata, więc ciężko mi wybrać te "najulubieńsze"; ))
A serniczki wyglądają ślicznie; )

 
26 marca 2015 18:49 , Blogger Marta pisze...

Przypomniały mi się mini-serniczki, które jadłam ostatnio w NYC - wyglądały bardzo podobnie. Sernik to moje ulubione ciasto, więc dostałam ślinotoku! :)

 
26 marca 2015 19:41 , Blogger whipped cream pisze...

Przepięknie wyglądają! Są cudowne i wspaniale się prezentują na zdjęciach!

 
26 marca 2015 21:32 , Anonymous Monika pisze...

Wyglądają cudnie. Poczekam na świeże maliny i wypróbuję przepis (o ile tyle wytrzymam ;))

 
26 marca 2015 21:51 , Blogger DżemDżus pisze...

Piękne i smaczne i idealne dla takiego "talentu" cukierniczego jak ja. mam nadzieję że podołam :)

 
26 marca 2015 22:11 , Anonymous napiecyku pisze...

Delikatne maleństwa, jeden to zawsze za mało :)

 
26 marca 2015 22:35 , Blogger Natalie pisze...

Mam słabość do wszystkiego co jest sernikiem i jest w wersji mini :D

 
27 marca 2015 21:06 , Blogger gin pisze...

Cudowności :)

 
28 marca 2015 18:52 , Blogger simply lifetime pisze...

marzą mi się takie już od dawna, szczególnie, że wprost przepadam za sernikami, ale zawsze wydawało mi się, że to takie niby małe, ale bardzo praco- i czasochłonne desery. ja też uwielbiam maliny, także dołączam się, bo obok takich pyszności nie mogłabym przejść obojętnie! :)

 
28 marca 2015 19:33 , Blogger Kasia Jastrzębska | Pełny talerz pisze...

Cudowne serniczki. Maliny z krzaka są najlepsze. :)

 
16 kwietnia 2015 22:19 , Blogger Autor pisze...

Piękne serniczki. Zazdroszczę ci tych malinek, moje zapasy już się skończyły.

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna