This page has found a new home

Blogger 301 Redirect Plugin Pink Envelope: Pierwszy piknik!

wtorek, 11 czerwca 2013

Pierwszy piknik!

W końcu mogłam pójść na piknik! Ze swoim lubym spakowałam wałówkę, coś do picia i poszliśmy rozpasać się do niedalekiego lasku, przy rzece. Nie zjedliśmy niczego specjalnego, ale wiadomo na świeżym powietrzu to nawet woda smakuje lepiej :) Każdy z nas miał dla siebie po dwie buły (coś jak domowy hamburger) z okrągłym kotletem (no powiedzmy w miarę) z mięsa mielonego, garścią sałaty, plastrem pomidora i żółtego sera, a wszystko doprawione sosem czosnkowym. Pojedliśmy, nacieszyliśmy się słońcem (nawet komary nie były Nam straszne) i wróciliśmy do domu. Prawdziwe niedzielne rozpasanie!


Etykiety:

Komentarze (4):

12 czerwca 2013 18:21 , Blogger Kaś pisze...

jej dawno nie byłam na takim cudownie leniwym piekniki, zawsze jakoś tak w biegu wypadają wszelkie wypady

o, hasło na końcu reklamy - mocne :)

 
12 czerwca 2013 19:48 , Blogger Marcelina pisze...

na taki piknik musiałam czekać prawie 10 miesięcy :D duża zaleta w tym, że mieszkam bardzo blisko lasku, gdzie i pobiegać można w spokoju i popiknikować ;) czasem potrzeba takiej leniwej niedzieli :)

 
30 czerwca 2013 17:10 , Blogger pola pisze...

Pikniki są wspaniałe i rzeczywiście na świeżym powietrzu wszystko smakuje lepiej :)

 
22 kwietnia 2014 13:55 , Anonymous Anonimowy pisze...

Wiadomo, że na pikniku najważniejszy jest kontakt z naturą, ale nieunikniony jest nasz mały głód ;) zawsze mam przy sobie jakieś np kabanosy Maestro, pokrojone marchewki, jabłka, i duuużo wody :D

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna