This page has found a new home

Blogger 301 Redirect Plugin Pink Envelope: Po Zupie do Lasu

poniedziałek, 2 lutego 2015

Po Zupie do Lasu

Restauracja Las Wrocław

Gdybyście byli zmęczeni spacerowaniem po wrocławskim rynku, poczuli lekki głód, koniecznie kierujcie się na ulicę Igielną i wstąpcie do Zupy. Następnie poczekajcie na Las.
Co to za miejsce? A więc tak, do godziny 17.00 możecie zjeść pyszną i sycącą zupę np. z ananasa i z rozmarynem, rozgrzewającą meksykańską albo tradycyjną ogórkową z koperkiem. Nie uciekajcie za szybko, ponieważ po 17 zmienia się Zupa w Las. Na ścianach pojawiają się podświetlane dzikie zwierzęta, światło się przyciemnia, ślad po zupach znika. Pojawia się natomiast gulasz z dziczyzny, żeberka w miodzie pitnym i np. tarta z kozim serem i gruszką.
Las przyciąga nie tylko świetnym jedzeniem. Zadbali o detale, które mnie bardzo ujęły. Po pierwsze logo i wygląd menu. Spójne w każdym szczególe. Wygląda fantastycznie. Następnie prosto urządzony lokal. Bez żadnych firanek i zapachu starej szafy. Napotkamy za to paproć i drewno. Do tego dobra muzyka i przemiła obsługa. Także, nie musicie się nawet ciepło ubierać, by po zupie trafić do Lasu ;)

Restauracja Las Wrocław
Dobre restauracje we Wrocławiu
Restauracja Las Wrocław
Gdzie warto zjeść we Wrocławiu
Las restauracja we Wrocławiu
Las restauracja Wrocław

Etykiety:

Komentarze (11):

3 lutego 2015 01:23 , Blogger Ancymonejro pisze...

Zapraszamy ;)

 
3 lutego 2015 06:37 , Blogger Marta pisze...

O rany! Ale super pomysł i klimat tego lokalu! Chętnie się tam wybiorę na zupę i do lasu, jak będę kiedyś we Wrocławiu :)

 
3 lutego 2015 09:35 , Anonymous Magda C. pisze...

Jak będę we Wrocławiu, zajdę tam! :)

 
3 lutego 2015 12:44 , Blogger N. ze Szwecjobloga pisze...

Wow, świetny pomysł na lokal! Kulinarnie zupy bardziej mi odpowiadają, ale klimat Lasu na pewno chciałabym poznać. Dzięki za wskazówkę :)

 
3 lutego 2015 19:46 , Blogger simply lifetime pisze...

uwielbiam takie wpisy! :) cała koncepcja lokalu jest świetna, ktoś miał bujną wyobraźnię, żeby pomyśleć o tak niekonwencjonalnym rozwiązaniu. poza tym jak zwykle - zdjęcia ujmują moje oczy (i serce!) :)

 
4 lutego 2015 01:02 , Blogger Marcela pisze...

Świetny jest ten lokal! Aż chce się wsiąść w auto i jechać!

 
4 lutego 2015 11:04 , Anonymous ladylaura pisze...

Mój Wrocław ukochany ,będę pamiętać przy najbliższej wizycie.

 
4 lutego 2015 20:07 , Blogger marzenafotografuje pisze...

Chętnie wskoczyłabym do tego lasu, ale mieszkam bardzo daleko :)

 
4 lutego 2015 20:46 , Blogger Bubu pisze...

Szkoda, że tak daleko!

 
5 lutego 2015 22:34 , Anonymous napiecyku pisze...

Mój syn jest zakochany we Wrocławiu, powinien koniecznie przeczytać ten post. jas jeszcze nie byłam, jakoś nie po drodze :)

 
7 lutego 2015 22:52 , Blogger Olka pisze...

Jak będę to na pewno tam wpadnę :) fajny lokal...
Zapraszam do siebie na konkurs :) będzie mi miło :)

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna